Koza
No proszę jest i KOZA :)
Kosztowało mnie to trochę ganiania ale poskładałem i jakoś wyszło. Po rozpaleniu w kotłowni miałem jak w saunie...
No i pierwszy dym z komina. Jak poszedł to sami Wiecie - "siwy dym". Myślałem, że straż przyjedzie...
No proszę jest i KOZA :)
Kosztowało mnie to trochę ganiania ale poskładałem i jakoś wyszło. Po rozpaleniu w kotłowni miałem jak w saunie...
No i pierwszy dym z komina. Jak poszedł to sami Wiecie - "siwy dym". Myślałem, że straż przyjedzie...
Kolejne tygodnie oczekiwania, tym razem na wyschnięcie posadzki a pogoda nie ciekawa i zaczynam zastanawiać się nad uruchomieniem "kozy" do dogrzania pomieszczeń.
Podłogówka rozłożona. Jutro wchodzą posadzkarze.
No i sami powiedzcie, kiedyś nie było podłogówki i co dobrze było...
Ruszyło wykładanie pierwszej warstwy styropianu. Będą 3 po 5 cm.
Trwają poszukiwania posadzkarza, który wyciągnie poziomy i zaleje wszystkie pomieszczenia (157 m2).