Dach
Na brakujące dachówki czekamy już prawie miesiąc. A zielsku nic nie przeszkadza rośnie to sobie w najlepsze.
Kominiarz polecił zamontowanie strażaków na kominach i śmigają jak ta lala.
Na brakujące dachówki czekamy już prawie miesiąc. A zielsku nic nie przeszkadza rośnie to sobie w najlepsze.
Kominiarz polecił zamontowanie strażaków na kominach i śmigają jak ta lala.
Wszystkie ścianki działowe już stoją. Czekają na przyjęcie instalacji elektrycznej, okablowania i tynku...Widoczne wejście na poddasze 70X140.
Deszcz pogonił pracowników z dachu i zaczeli stawiać ścianki działowe. Nie ma tego złego... :)Zmiany, zmiany, zmiany...
Zrezygnowaliśmy z garderoby. W jej miejsce po przesunięciu kawałka ściany nośnej w garażu robimy łazienkę. To co pozostało po łazience (jakieś 1/3) wchłonięte zostało przez sypialnię. Pomieszczenie gospodarcze połączyło się z kotłownią jako jedno... Okno z kotłowni wypadło od przodu budynku. A w kuchni będzie zamórowane to małe okno co da większe możliwości na powieszenie szafek kuchennych. Komunikacja do pokoi uległa poszeżeniu z małym ścięciem. No i do budowlanych rewolucji doszła adaptacja tzw. strychu (piękne możliwości a metrów... idzie oszaleć). Wejście do niego będzie z garażu w miejscu przesunięcia ściany nośnej. Zastosowane będą schody segmentowe składane z metalową drabinką LML Lux. Jak to w życiu bywa jeszcze parę rewolucji nas czeka co nie oszukujmy się podraża koszty całej inwestycji. Ale pomiętajcie co nie zrobicie na tym etapie budowy nie zdrobicie już raczej nigdy...
Pomalutku ale dokładnie...I teraz znajdź człowieku odpowiednią czarną fugę do płytek na kominy...Gąsiory są ciekawe...
...wolno do przodu...